sobota, 27 lipca 2024

sobota, 27 lipca 2024

Gruziński parlament odrzucił prezydenckie weto ws. ustawy o "agentach zagranicznych"

Gruziński parlament przegłosował dziś weto prezydenta Salome Zurabiszwili wobec kontrowersyjnej ustawy o „agentach zagranicznych”.

Gruziński parlament odrzucił prezydenckie weto ws. ustawy o "agentach zagranicznych"

Gruziński parlament przegłosował dziś weto prezydenta Salome Zurabiszwili wobec kontrowersyjnej ustawy o „agentach zagranicznych”. Decyzja ta spotkała się z oburzeniem mieszkańców Gruzji, którzy wyszli na ulice.

Ustawa, oficjalnie nosząca kryptonim „Przejrzystość zagranicznych wpływów”, nakłada na organizacje uzyskujące ponad 20% finansowania z zagranicznych źródeł wymóg zarejestrowania się jako „agenci zagranicznych wpływów”.

Zdaniem krytyków, ustawa jest rażącą próbą stłumienia sprzeciwu i niezależnych mediów, porównując ją do podobnych przepisów wprowadzonych niedawno w Rosji. Przestrzegają, że nieprecyzyjny język ustawy i jej szeroka definicja „zagranicznych wpływów” mogłyby zostać użyte przeciwko osobom wypowiadającym się krytycznie na temat funkcjonowania społeczeństwa obywatelskiego.

Z kolei zwolennicy ustawy zapewniają, że jest ona niezbędna do zwiększenia transparentności i poprawy bezpieczeństwa narodowego poprzez ujawnienie wpływu zagranicznych podmiotów na gruzińską politykę.

Uchwalenie ustawy doprowadziło do masowych demonstracji w stolicy kraju, Tbilisi, gdzie protestujący posądzili rządzącą partię Gruzińskie Marzenie o podważanie demokratycznych aspiracji kraju i sojusz z autorytarnymi reżimami. Protesty spotkały się z wzmożoną obecnością policji i licznymi aresztowaniami.

Prezydent Zurabiszwili, zagorzały krytyk ustawy, osobiście ją zawetował, nazywając ją „krokiem wstecz” dla gruzińskiej demokracji. Partia rządząca, która posiada wygodną większość w parlamencie, z powodzeniem zebrała głosy potrzebne do obalenia weta.

Wspólnota międzynarodowa również przedstawiała poważne zastrzeżenia co do ustawy. Unia Europejska, do członkostwa w której aspiruje Gruzja, ostrzegła, że ustawa mogłaby zagrozić drodze kraju do integracji.

Zaniepokojenie wyraziły również Stany Zjednoczone, a tamtejszy sekretarz stanu Antony Blinken wezwał gruziński rząd do podtrzymania swojego zaangażowania na rzecz wartości demokratycznych.

Prezydent Salome Zurabiszwili ma teraz pięć dni na podpisanie ustawy. Jeśli tego nie dokona, nową regulację podpisze przewodniczący gruzińskiego rządu.