sobota, 27 lipca 2024

sobota, 27 lipca 2024

Bielsko-Biała pod wodą po nawałnicach. Setki interwencji straży, zalane domy i drogi

Intensywne opady deszczu, które nawiedziły Bielsko-Białą i okolice w nocy z poniedziałku na wtorek, spowodowały lokalne podtopienia i zalały wiele domów, posesji oraz dróg.

Bielsko-Biała pod wodą po nawałnicach. Setki interwencji straży, zalane domy i drogi
fot. bielsko.biala.pl/Radio Bielsk

Intensywne opady deszczu, które nawiedziły Bielsko-Białą i okolice w nocy z poniedziałku na wtorek, spowodowały lokalne podtopienia i zalały wiele domów, posesji oraz dróg. Według danych IMGW, w ciągu kilku godzin w dzielnicy Aleksandrowice spadło około 50 mm wody na metr kwadratowy, co doprowadziło do wylania wielu cieków wodnych.

Najbardziej dramatyczna sytuacja panuje w Starym Bielsku, gdzie wylał potok Starobielski, a poziom wody na niektórych posesjach sięgał nawet 1 metra. Zalane zostały również przedszkola przy ulicach Bruty-Spiechowicza, Sempołowskiej i Montażowej.

Do godziny 9:45 straż pożarna w Bielsku-Białej i powiecie odnotowała ponad 900 interwencji. W akcji ratunkowej uczestniczy około 290 strażaków. IMGW ostrzega, że „w najbliższych godzinach nadal spodziewane są ulewne, nawalne opady deszczu, rzędu od 40 mm do 60 mm”.

Prezydent Bielska-Białej, Jarosław Klimaszewski, określił sytuację jako kataklizm i zapewnił, że „wszystkie służby są postawione w gotowości. Z terenu całego województwa dociera do nas wsparcie. Jest to kataklizm. Robimy, co w naszej mocy”. Ze względu na zalanie piwnic odwołane zostały zajęcia w pięciu placówkach oświatowych.

Woda zalała wiele dróg, utrudniając ruch samochodowy i komunikację miejską. Policja utworzyła specjalne stanowisko telefoniczne, pod którym można uzyskać bieżące informacje dotyczące aktualnej sytuacji drogowej.

Na kolei również występują utrudnienia. Nad ranem na stacji Bielsko-Biała Główna zalane zostały tory 1 i 2, a od godziny 6:20 zamknięty był szlak Kety-Kozy.

Mieszkańcy miasta i okolicznych miejscowości przesyłają do mediów zdjęcia i nagrania dokumentujące skalę zniszczeń.„W piwnicy mam 1,5 m wody, wszystkie schody są zalane” – relacjonował mieszkaniec Starego Bielska. Wiele osób zostało odciętych od drogi ucieczki, a ich domy i posesje zostały zalane. „115 cm wody było na budynku, który stoi ok. 10 metrów od potoku” – mówi mieszkaniec Starego Bielska.