sobota, 27 lipca 2024

sobota, 27 lipca 2024

Afera „Red is Bad” z udziałem rządu PiS. Przepadło pół miliarda złotych

Afera "Red is Bad" dotyczy kontrowersji wokół firmy produkującej odzież patriotyczną o tej samej nazwie. W ciągu zaledwie trzech lat na konta jej twórcy, Pawła Szopy, miało trafić pół miliarda złotych.

Afera „Red is Bad” z udziałem rządu PiS. Przepadło pół miliarda złotych
Red is Bad/Facebook

Afera "Red is Bad" dotyczy kontrowersji wokół firmy produkującej odzież patriotyczną o tej samej nazwie. W ciągu zaledwie trzech lat na konta jej twórcy, Pawła Szopy, miało trafić pół miliarda złotych.

"Za czasów PiS władze zawarły z twórcą marki odzieżowej 'Red is Bad' Pawłem Szopą swoisty sojusz, służący wyprowadzaniu publicznych pieniędzy na nieopisaną dotąd skalę. Sympatyzujący z prawicą Szopa zarabiał na pandemii i na wojnie. Zawyżał ceny, podnosił stawki nawet dziesięciokrotnie, jego marże były niebotyczne" – podał Onet.

"Za czasów rządów (byłego premiera Mateusza) Morawieckiego przedsiębiorca stał się dostawcą wszystkiego – od sprzętu ochronnego w pandemii po agregaty prądotwórcze podczas wojny" – przekazał Onet. W ciągu trzech lat na konta Szopy miały trafić przelewy na łączną kwotę pół miliarda złotych. Zamówienia były realizowane bez przetargów przez RARS.

Według informacji, firma Pawła Szopy miała otrzymać ponad 350 milionów złotych na zakup agregatów, za które rzeczywista cena wynosiła niecałe 69 milionów złotych. Wszystkie transakcje odbywały się bez ogłaszania przetargu.

W grudniu biura RARS i firm Szopy zostały przeszukane przez rzeszowską delegaturę CBA w ramach operacji specjalnej o kryptonimie "Walet". Z raportu, na który powołuje się Onet, wynika, że: "Michał Kuczmierowski – prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, Paweł Pietrzak – pełnomocnik prezesa RARS ds. zakupów, Justyna Gdańska – dyrektor biura zakupów RARS oraz inni pracownicy Agencji, wraz z pracownikami Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, realizują mechanizm przestępczy polegający na zlecaniu zakupu towarów i usług z wyłączeniem ustawy Prawo zamówień publicznych, korzystając powszechnie z zapisów obejmujących jedynie sytuacje wyjątkowe".

Donald Tusk o aferze

Premier Donald Tusk odniósł się do aktualnej sytuacji w serwisie X, poruszając kwestie związane z aferą.

"Na agregatach dla Ukrainy też musieli zarobić! Zadaniem Prokuratora Generalnego będzie sprawdzenie wszystkich przypadków 'kradzieży zgodnej z procedurami'" – napisał Tusk, wyrażając swoje oburzenie na temat doniesień o korupcji i nadużyciach przy okazji dostaw sprzętu dla Ukrainy. Premier Tusk podkreślił, że takie praktyki są nie do zaakceptowania i że organy ścigania muszą dokładnie zbadać każdą sytuację, w której doszło do nadużyć, niezależnie od tego, jakie procedury były stosowane.

"Ten rosyjski patent stosowany przez PiS na wielką skalę nie będzie w Polsce patentem na bezkarność" – dodał Tusk, odnosząc się do porównania działań PiS do praktyk stosowanych w Rosji. Słowa te wskazują na jego stanowczą krytykę byłej partii rządzącej, którą oskarża o systemowe nadużycia i korupcję.

Premier Tusk zapewnił, że jego rząd będzie dążył do pełnej transparentności i odpowiedzialności, eliminując wszelkie formy bezkarności w systemie politycznym i administracyjnym.